sobota, 12 października 2013

Szaruga

Naprawdę chciałam napisać coś optymistycznego. Że wszystko będzie dobrze i się ułoży. No ale zwolnili mnie. I co mam napisać? Że fajnie, że się cieszę?

źródło:http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1366153374_tfmkb7_600.jpg

Od 2 miesięcy wysyłam aplikacje na różne ogłoszenia. W zawodzie i nie. Czasem nawet poniżej moich kwalifikacji. I nikt nawet nie dzwoni. Więc super, że przed świętami, zimą, kiedy szybko robi się ciemno ja będę siedzieć w domu... O kasie już nie wspomnę, a żyć z czegoś przecież trzeba.

Dobra. Sprawa jest świeża, więc może dlatego podchodzę do tematu emocjonalnie. Spodziewałam się. Muszę spiąć pośladki i się postarać. Tylko jak gadam ze znajomymi i słyszę: no, szkoda że teraz, na koniec roku nie ma ofert... Tak, tak samo jak na początku roku, w środku ( w końcu są wakacje) i na koniec też nie ma. Nic to muszę dać radę bo jakoś żyć trzeba:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz