poniedziałek, 7 października 2013

Tak mi źle, tak mi szaro

Mimo, że za oknem piękna słoneczna jesień dopadł mnie dół. Dół, chandra, depresja jak zwał tak zwał.
Na pewno wpływ na mój nastrój ma praca. Już od dawna nie czuję się doceniana, szefowa uwielbia pokazywać mi swoją wyższość i robi ze mnie idiotkę. Sama czasem zaczynam wierzyć, że nic nie umiem, że wszystko robię źle. Wiem, że nie mam szansy się wybić w tej firmie.

źródło:http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201110/1318253599_by_eneska_600.jpg
Dodatkowo zaraz kończy mi się umowa, a ja nadal nie wiem na czym stoję. Nie wiem czy mi ją przedłużą, a nawet jeśli to pewnie będą chcieli obciąć mi pensję... Wkurza mnie to. Wkurza mnie moja bezradność. Tak jestem sfrustrowana. Najchętniej rzuciłabym im w twarz co o tym myślę. Zarabiam marne grosze a jeszcze chcą mi je zabrać. Chcą bo mogą. Wiedzą jaka jest sytuacja na rynku, że ciężko jest znaleźć pracę i to wykorzystują. Ale czy z tego powodu pracownik ma się godzić na wszystko?

Czasami zastanawiam się na ile ja jestem w stanie ugryźć się w język, zacisnąć pięści i wytrwać. Poniżanie, niedotrzymywanie słowa.. w imię czego? Za coś trzeba żyć... ale trzeba też jakoś spojrzeć sobie w twarz.

źródło:http://www.pspo.org/wp-content/uploads/2010/04/120410-Mobbing-e1271106915276.jpg
No i "tak mi źle, tak mi źle tak mi szaro.." jak  śpiewali w Wojnie Domowej. A jutro trzeba znowu rano wstać i iść do pracy..



1 komentarz: