wtorek, 6 sierpnia 2013

Letnie czytelnictwo

Czytam kiedy tylko mogę. Oczywiście na nadmiar czasu na czytanie nie narzekam, chociaż ostatnio nadrabiam ze względu na skomplikowaną sytuację zawodową...
Ostatnio mam luzy w pracy - zdarza mi się czytać:) Tak więc ostatnio udało mi się nadrobić kilka zaległości książkowych. Trafił mi się jeden hit i kit:)
Zacznę może od hitu:
Obrazek
Zachęcona opiniami sięgnęłam po książkę S.J. Bolton "Karuzela Samobójczyń". Niestety pierwszej powieści tej autorki nigdzie nie dostałam.Na szczęście, pomimo łączącej obie książki głównej bohaterki Lacey Flint, spokojnie można sięgnąć po Karuzelę, nie znając poprzedniej części (oczywiście jak tylko ją dopadnę to przeczytam na pewno).
Akcja dzieje się w Cambridge, Lacey dostaje zlecenie aby się tam przeprowadzić pod przykrywką studentki i obadać jak się sprawy mają, bo w miasteczku studenckim dziwnym zbiegiem okoliczności mają miejsce samobójstwa. I to nie byle jakie, młode kobiety w dość wyszukany sposób ( każda w inny) odbierają sobie życie.
Lacey nie dostaje zbyt wielu informacji, wręcz dostaje polecenie by zbytnio się nie wychylać i grać swoją postać - młodej, depresyjnej studentki.
Jako, że Lacey nie jest w stanie panować nad swym instynktem policjantki, nic nie robi sobie z zaleceń i wpada w wir własnego dochodzenia. Zaczyna łączyć puzle i do wielu ciekawych spostrzeżeń dochodzi.
Książka mnie wciągnęła, jest napisana ciekawie, akcja jest wartka i zmusza do kombinowania. Podejrzenia padają na wiele osób, a my do końca nie wiemy nawet o co tak na prawdę chodzi. Bardzo mi się podobała fabuła i polubiłam Lacey, która jest tak naprawdę zwyczajną dziewczyną:)
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się znaleźć pierwszą książkę pani Bolton - "Ulubione rzeczy".

Moja ocena: 4/5

A teraz kit:
Obrazek


HP to główny bohater, który nie bardzo ma pomysł na swoje życie. Nie ma pracy, siedział
w więzieniu i w zasadzie jest mu z tym dobrze. Uwielbia poklask i łatwo jest go zmanipulować.Jadąc po raz kolejny na gapę metrem znajduje komórkę. Ucieszony, że będzie miał trochę kasy na żarcie i trawę sięga po nią.. i tu zaczyna się cała historia.
Nie chcę zdradzać za wiele, ale jak sam tytuł książki wskazuje HP zostaje włączony do gry..
Jest to bardzo ciekawy pomysł, moim zdaniem nie do końca wykorzystany. Coś z klimatu Big Brothera:) Książka nie jest zła, ale myślę, że z tematu tajemniczej gry można było zrobić jeszcze lepszą historię. Dla mnie postacie zarówno HP, jak i jego siostry są strasznie sztampowe, jednowymiarowe. Historie ich przeszłości, które kreśli autor są dla mnie płytkie
i trącą banałem.
Myślę, że motyw z którego można było zrobić naprawdę super książkę pozostał mdły
i nijaki. Ale to tylko moje zdanie:)

Moja ocena: 3/5

1 komentarz:

  1. Czytałam jedynie "Karuzelę samobójczyń" i moje spostrzeżenia są podobne do Twoich. Podobały mi się ciągłe niewiadome, którymi autorka mnie zaskakiwała. Samobójstwo, czy morderstwo? To pytanie kotłowało się w mojej głowie podczas czytania:)

    OdpowiedzUsuń